
Najwięcej problemów miałam z herbaciarką. Zaplanowałam zupełnie inny obrazek, ale jak doszło co do czego musiałam zmienić koncepcję, bo okazało się, że to co przygotowałam zupełnie nie pasuje.
Herbaciarkę pomalowałam na biało farbą akrylową za pomocą pędzelka gąbkowego. Po wyschnięciu okleiłam taśmą malarską o grubości 2,5 cm. dodatkowo przygotowałam owal ze sklejki drewnianej o grubości 3 mm.
Następnie pomalowałam pierwszym kolorem farby kredowej – zielony turkus (dekor paint soft – Pentart). Nałożyłam dwie warstwy. Na pomalowany na biało owal przykleiłam serwetkę z ptaszkiem.
Po wyschnięciu zerwałam taśmę i pomalowałam dwa razy farbą kredową zielony vintage (Chalky finish- Rayher).
Polakierowałam lakierem akrylowym. Gdy wyschło pocieniowałam na łączeniu pasków i na brzegach białą farbą akrylową przy pomocy małego pędzla skośnego. Farbę rozcieńczałam wodą. Wiem, że są opóźniacze akrylowe, ale ja mam i nie pasuje mi ten preparat. Farba potem schnie długo, a jak się cieniuje farbą z wodą na powierzchni lakierowanej to też przez dłuższą chwilę możemy dokonywać poprawek, a nawet wszystko zetrzeć.
Przyłożyłam mój obrazek z ptaszkiem i klapa, nie pasuje, jest zbyt niebieski. Już mi coś nie pasowało jak polakierowałam pudełko, ale myślałam, że jak podcieniuję owal i pudełko na brązowo to się wszystko zgra, ale niestety.
Herbaciarkę miałam wyrzucić, bo nie miałam pomysłu jak to poprawić. Ciężko zamalować tak ciemne kolory. Odłożyłam ją na kilka godzin. Podumałam i doszłam do wniosku, że gorzej już być nie może, więc wybrałam inną serwetkę z ptaszkiem i wycięłam owal. Żeby nie malować zbyt wielu warstw wycięłam owal takiej samej wielkości jak serwetka z papieru ryżowego. Papier ryżowy przykleiłam na klej do decoupage i jak wysechł pomalowałam dwa razy białą farbą akrylową. Następnie nakleiłam obrazek z ptaszkiem.
Polakierowałam i postanowiłam zrobić dookoła koronkę. Przygotowałam sobie owal i odbiłam pędzelkiem gąbkowym kółka wokół obrazka. Sam obrazek przykryłam owalem z tektury.
Następnie dorobiłam kropeczki wokół koronki, podcieniowałam obrazek, koronkę i brzegi ciemną farbą. Sam owal z ptaszkiem pomalowałam dwa razy lakierem triple gloss (Rayher), obrazek jest lekko wystający. Na koniec dwoma rozmiarami wykałaczek zrobiłam kropeczki. Resztę pudełka polakierowałam kilka razy lakierem matowym.
Uff herbaciarka uratowana i prezentuje się następująco:
Pozdrawiam Justyna